Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kvarner. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kvarner. Pokaż wszystkie posty

piątek, 28 kwietnia 2023

Byle do jesieni!

Wróciliśmy na niemiecką ziemię, do naszej stałej siedziby, do mieszkania, do domu. Lecz czym jest dom? Abstrahując od tego, że nie mieszkamy od kilku lat w Polsce, czyli dla niektórych jest to już równoznaczne z byciem nie u siebie, to coraz mniej korespondujemy z tym określeniem, z tym terminem. No właśnie, słowo dom przez ostanie parę lat stało się dla nas pozbawionym duszy, nagim rzeczownikiem. Ot miejsce, gdzie trzymamy nasze klamoty, gdzie stoi wygodne łóżko, a szafy zasiedlają dobrze znane ubrania. Nie o to jednak chodzi, że rezydujemy na stałe za granicą, gdyż również we Wrocławiu nie czuliśmy żadnej przynależności do miejsca, do murów, ale także do społeczności, nie wpasowywaliśmy się w ten, wynikający z bycia częścią zbiorowości kontekst- dlatego właśnie wyemigrowaliśmy.

wtorek, 25 kwietnia 2023

Chlip, chlip. Niech ktoś nas przytuli.

Ponoć czas jest wartością względną, wytworzonym przez ludzki umysł złudzeniem przemijania. Niektórzy z fizyków obstają nawet przy tym, że nie istnieje on w ogóle. Że wymyśliliśmy go sobie po to, aby łatwiej organizować rzeczywistość. Skoro tak, to dlaczego nie ma nas już na rajskiej wyspie Rab, dlaczego musieliśmy ją opuścić? Dlaczego w końcu nadszedł koniec naszego pobytu? Czy to tylko nasze krnąbrne mózgi oszukują nas, może wcale nie musieliśmy wyjeżdżać? Może te dwa wspaniałe tygodnie mogłyby trwać wiecznie, a my popsuliśmy wszystko kupnem biletu na prom?

niedziela, 23 kwietnia 2023

Druga twarz Loparu.

Nawet w raju nie zawsze świeci słońce. Jest tak pewnie dlatego, abyśmy mogli w pełni docenić to, że w nim jesteśmy, przypomnieć sobie całe jego piękno.Wtedy właśnie mamy okazję zobaczyć odrobinę inną twarz Półwyspu Lopar. Zmienia on swe oblicze na bardziej dzikie i surowe. Gdy panuje taka pogoda, można poczuć się niczym w najdalszych rubieżach Kanady, czy też Alaski.
 

czwartek, 20 kwietnia 2023

Półwysep Lopar- raj dla naturystów i... owiec.

Rajska to ponoć najpiękniejsza z plaż na Rabie. Tudzież, według jednej z mądrych gazet, jedna z najurodziwszych na świecie. Coś musi być z tym naszym globem nie tak, skoro takie poprzetykane w sezonie parasolami, wypełnione radosnym krzykiem latorośli oraz zapachem grillowanej kiełbasy paskudztwo (no dobra, odrobinę przesadzamy) zostaje wybrane miss, a uchwycone w prezentowanych tutaj kadrach cudeńka nie znajdują się na podium lub co gorsza- nikt nawet nie umieszcza ich w rankingowym zestawieniu.
 

piątek, 14 kwietnia 2023

Świat w oczach Czatu OpenAI.

Wyspa Rab, położona w Chorwacji, to miejsce, które przyciąga turystów z całego świata. Jednym z najpiękniejszych miejsc na wyspie jest wzgórze Kamenjak. Ta malownicza góra jest doskonałym miejscem na wycieczkę dla wszystkich, którzy kochają przyrodę i piękne krajobrazy.
Wzgórze Kamenjak wznosi się na wysokość 408 metrów, co sprawia, że widoki z jego szczytu są niesamowite. Góra jest porośnięta drzewami iglastymi i krzewami, co tworzy niezwykły krajobraz. Szlak wiodący na szczyt góry jest dobrze oznakowany i łatwy do przejścia, nawet dla początkujących turystów.

środa, 12 kwietnia 2023

Kalifront, Kalifront, nie chcemy wyjeżdżać stąd.

Kalifront ze swoimi siedmioma mniejszymi i większymi zatokami przypomina szmaragdowo-zielony naszyjnik, który zdobią harmonijnie nawleczone perły- cóż za wspaniali i utalentowani poeci tworzą stronę internetową croatia.hr, gdyż to z niej zaczerpnęliśmy ten oto cytat. Możemy się cicho podśmiewywać pod nosem, ale fakt jest taki, że sami lepiej byśmy tego nie napisali, ponieważ jest to najprawdziwsza z prawd.

niedziela, 9 kwietnia 2023

Miasto: Rab, wyspa: Rab, morze: Adriatyk, Miejsce: Raj.

Drogi Pamiętniczku! Bardzo Cię przepraszamy, że dawno nic nie pisaliśmy, ale mamy tyle do roboty, że nie w głowie były nam takie zajęcia. Czas nasz zamiast na aktywności intelektualne, przeznaczamy głównie na działalność ruchową z licznymi wyjątkami rezerwowanymi na plażową pasywność. Pewnie zapytasz, jak nam tu jest. Otóż, pomimo wyraźnej skłonności do krytykanctwa, wytykania błędów oraz przysłowiowego "szukania dziury w całym", to musimy przyznać, iż jest nam tu bardzo dobrze.

czwartek, 6 kwietnia 2023

Wyspa Rab.

Ostatni post w swej wymowie brzmiał tak, jakbyśmy kończyli już nasze północnobałkańskie wojaże. Ha, ha, co to to nie! Śledzimy na bieżąco prognozy pogody i wiemy jak jest w Niemczech, czy też Polsce. Do wiosno-zimy nam nie spieszno :) Lepiej ruszać jeszcze dalej na południe. Niestety zbliżają się Święta Wielkanocne i towarzyszący im napływ turystów, dlatego też postanowiliśmy znaleźć jakąś samotnię, w której możemy w spokoju przeczekać. Padło na Wyspę Rab.
 

sobota, 30 października 2021

Co tak strzyka? Krk, Krk, Krk...

Kiedy ci w kolanie strzyka, wybierz się na wyspę Krka- takie oto motto przyświecało naszej wizycie na tej największej z adriatyckich (i tym samym Chorwackich) wysp. A skrzypieć, chrupać oraz strzelać zaczęło już kilka ładnych dni temu i złośliwie przestać nie chce. Pomyśleliśmy więc, że czas spędzony na tym oderwanym od stałego lądu, pokrytym gęsto oliwnymi gajami skrawku ziemi zrobi nam na stawy po prostu dobrze. Wiadomo. Zwiedzanie= ruch. Ruch= zdrowie. Zdrowie= nic nie doskwiera w cielesnej powłoce. Niestety jednak, nic z tej poprzedzonej magicznym myśleniem terapii nie wyszło. Szkoda, tyle się nałaziliśmy :) Choć, może to dlatego, iż jeżeli w Google wpiszecie słowo Krk, to pierwsze pozycje jakie się pojawią, tyczyć się będą Krajowego Rejestru Karnego (KRK). Co też prawdopodobnie ostatecznie wyjaśnia fakt, że miejsce z takimi internetowymi konotacjami stawów leczyć po prostu nie może.

wtorek, 26 października 2021

Do wód mości panowie, do wód!

Pewnie wielu z was, no dobra nie oszukujmy się- zapewne większość, zastanawia się czy oni (znaczy się my) są do końca normalni, czy w tej ich podczaszkowej materii wszystko jest aby w porządku, czy nie brakuje tam tej przysłowiowej piątej klepki. No bo jak to? Dopiero co kilka tygodni temu pisali o niemal dozgonnej, bezkresnej miłości do Italii, o tym, iż już niebawem tam zamieszkają i będą wieść uczciwe oraz proste życie liguryjskich wieśniaków. Zajmować się hodowlą oliwek, winnych krzewów, fig, a może i nawet kilku zagonów cebuli. Teraz zaś bumelują wesoło po Chorwacji... 
Cóż, szczerze musimy przyznać, że i nam takie wątpliwości kołaczą się w umysłach, by częstokroć zakłócać spokojny sen. Lecz, czy jest w tym naszym chaotycznym życiu oraz braku zdecydowania coś złego? 
Od wielu lat znajomi, jak i rodzina pukają się w strapione czoła i pytają, kiedy wy wreszcie się ustatkujecie, kiedy będziemy mogli polajkować na Insta zdjęcie jakiegoś tłuściutkiego, słodkiego Brajanka? Kiedy znajdziecie stałą pracę, zaczniecie prasować ubrania, kupicie telewizor, czyli po prostu, będziecie normalni, znaczy się- tacy jak my. 
Otóż obawiamy się, że nigdy. I chyba tak jest dobrze. Każda norma musi posiadać przeciwwagę, bo inaczej skąd miała by wiedzieć, iż normą jest. Więc, jeśli za kilka lat natraficie w parku na mamroczących do siebie, czy też rozmawiających z ptakami lub innym jeżem dziadków, to występuje duże prawdopodobieństwo, że właśnie spotkaliśmy się w realu. Dzień dobry! :)