Nie, nie obrażamy nikogo. To pejoratywne w Polsce określenie Niemców nie jest tu niczym złym, gdyż jesteśmy w Szwabii właśnie, a kto inny miałby zamieszkiwać tę uroczą krainę jak nie Szwabowie. Czasem trudno porozumieć się z takim Szwabem, ponieważ często posługuje się on Schwäbisch, czyli językiem szwabskim. Na nic zda się tu nauka germańskiej mowy, która z takim trudem przychodziła nam w szkole skoro wokół słychać tylko: isz, komszt, geiszt itp. Ale nic to, niedobory werbalne rekompensuje w pełni materia nieożywiona.
Szachulcowe budynki, często mylnie nazywane murem pruskim wypełniają większość tutejszych starówek.
Znajdujące się na horyzoncie wzgórza całe pokryte są winnicami.
Pomimo sprzyjającej aury i braku mrozów mops Didek spędza swoim zwyczajem większość czasu w wygodnym legowisku.
niedziela, 26 stycznia 2014
niedziela, 19 stycznia 2014
Bo bez gwiazdy nie ma jazdy...
Stuttgart- jedno z najciekawiej położonych dużych miast w jakich dane nam było stawiać stopy. Umiejscowiony pośród porośniętych winoroślą wzgórz łagodnie opadających ku rzece Neckar. Dzięki temu górzystemu terenowi winnice można już znaleźć w samym centrum metropolii kilkaset metrów od dworca głównego. Miasto w którym z kranów leci woda mineralna, gdyż w samym jego obrębie wypływa dziewiętnaście jej źródeł. To tu mają swe siedziby motoryzacyjne potęgi: Mercedes i Porsche.
Sobotni bazarek.
Sobotni bazarek.
piątek, 17 stycznia 2014
tylko cykad brak
Miło jest w zimowe, ciepłe popołudnie pospacerować pośród urokliwie położonych winnic :) Już niedługo rozpoczyna się sezon i prawdopodobnie będziemy opiekować się tymi winodajnymi roślinkami we francuskiej Burgundii. Wcześniej jednak odwiedziliśmy naszych zaodrzańskich sąsiadów.
Fachowym okiem wybieramy odpowiednie sposoby cięcia :P
W dolinie leży Stuttgart, a w nim po prawej stronie Mercedes-Benz Arena.
Fachowym okiem wybieramy odpowiednie sposoby cięcia :P
W dolinie leży Stuttgart, a w nim po prawej stronie Mercedes-Benz Arena.
czwartek, 16 stycznia 2014
pyszna i zdrowa pasta fasolowa
Jako, że przeszliśmy ostatnio na pełną dietę roślinną eksperymentujemy dużo w kuchni i szukamy nowych smaków. Na śniadanie zajadamy różnego rodzaju pasty strączkowe.Powyżej pasta z białej fasoli z dużą garścią pietruchy... mniam mniam.
Składniki:
-puszka fasoli (choć lepiej namoczyć suszoną i ugotować);
-garść pietruchy;
-trochę oliwy z oliwek;
-sól, pieprz ( lub inne przyprawy wg. uznania).
Wszystko razem zblenderować i gotowe :) Najlepiej smakuje z razowym chlebem lub grzankami.
Składniki:
-puszka fasoli (choć lepiej namoczyć suszoną i ugotować);
-garść pietruchy;
-trochę oliwy z oliwek;
-sól, pieprz ( lub inne przyprawy wg. uznania).
Wszystko razem zblenderować i gotowe :) Najlepiej smakuje z razowym chlebem lub grzankami.
poniedziałek, 6 stycznia 2014
sorry
Z tego miejsca chcielibyśmy bardzo przeprosić wszystkich właścicieli wyciągów narciarskich, instruktorów, hotelarzy, kudłate misie krupówkowe, co się pewnie pocą niemiłosiernie nieboraki :(, etc. Wszyscy związani z turystyka zimową- wybaczcie. To chyba nasza wina. Jeszcze raz sorry. Wracając do Polski wznosiliśmy modły o dobra pogodę, a jako, że jesteśmy znani z pragmatyzmu szliśmy hurtowo po wszystkich znanych nam religiach i bóstwach :) No i udało się. Przyjechaliśmy i od tego momentu mamy zimę iście śródziemnomorską. Zero deszczu, zero śniegu, słoneczko i ciepełko. Więc trzeba korzystać.
Po kilku godzinach spędzonych na rowerach nie ma jak szybki wegański makaron z warzywami i ciecierzycą :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)