czwartek, 31 marca 2016

z dziennika kamperowego: dzień czwarty


W ostatni dzień naszej wizyty w Como postanowiliśmy zobaczyć okolicę z góry i wjechaliśmy kolejką do położonej na szczycie wzgórza miejscowości Brunate. Sam podjazd po stromiźnie jest już niemałą atrakcją i przyciąga bardzo wielu turystów. Dlatego, by uniknąć tłumów oraz czekania w kolejce do kas, warto wybrać się tam jak najwcześniej, kiedy nie ma jeszcze tylu ludzi.

wtorek, 29 marca 2016

Mediolan


Mediolan, cudny Mediolan, światowa stolica mody... Może i tak, dla nas jednak za dużo tu blichtru, drogich sklepów i selfie robionych z patyków. Z pewnością pod warstwą grubego i kosztownego makijażu kryje się piękna twarz, niestety warstwa ta jest tak gruba, że trzeba się bardzo postarać żeby coś dostrzec.

poniedziałek, 28 marca 2016

z dziennika kamperowego: dzień pierwszy i drugi


Jak uprzednio pisaliśmy pomimo niezliczonych trudów, przeciwności losu oraz ogólnego znoju udało się nam w końcu dotrzeć do miejscowości Como położonej, jakżeby inaczej, nad jeziorem Como :).

niedziela, 27 marca 2016


Kolejny raz w tym tygodniu przychodzi nam pisać, że wróciliśmy. Tym razem z Włoch. Dosyć spontanicznie postanowiliśmy wybrać się nad jeziora Como i Maggiore. Z odwiedzenia tego drugiego nic nie wyszło, za to na zastępstwo zaproponował się Mediolan, a my z radością zaakceptowaliśmy jego wniosek :). Jak widać na pierwszych fotkach Polentone mają już w swoich okolicach prawdziwą wiosnę. Wszystko kwitnie, drzewa zielenią się liśćmi, a słońce daje radę odrobinę przypiec skórę na czerwony kolor.


wtorek, 22 marca 2016

nie ma to jak spać we własnym łóżku :)


Po niecałych dwóch tygodniach w Polsce wczoraj wróciliśmy do domu. Kilkanaście godzin jazdy i już możemy cieszyć się domowymi pieleszami. Nie za długo jednak, gdyż jutro ruszamy do Italii, a konkretnie nad jeziora Como i Maggiore. Ponoć mają tam taką podalpejską enklawę z śródziemnomorskim klimatem. Zobaczymy. Może i jakiś George Clooney się trafi :).

piątek, 18 marca 2016

forever together :)


Właśnie gościmy w Polsce. Spędzamy czas z rodziną, gotujemy, serwisujemy kamperka. Zaś tenże korzystając z okazji wybrał się na wycieczkę po naszej skórze :). Jak to się mówi w kręgach gimnazjalnych teraz jesteśmy: forever together :).