poniedziałek, 21 maja 2018

Rozradowane wilgocią ślimaki, nomen omen winniczki ;)


Żeby dużo kamperować, czasem trzeba popracować :) Dlatego też, od kilku dni uskuteczniamy ten obfitujący we franki znój. 


Nie narzekamy jednak, co to, to nie. Po siódmej rano wyruszamy dziarsko z licem okraszonym uśmiechem ujarzmiać niesforne winorośle.

  
A jako, że często pada ruszają z nami także rozradowane wilgocią ślimaki, nomen omen winniczki ;)