niedziela, 1 czerwca 2014

foto mix


Marnie ostatnio u nas z wpisami. Cóż jednak zrobić, ot proza polowego, robotniczego życia. Podróży brak. Na wyjazdy właśnie zarabiamy :) Bynajmniej nie jest jednak nudno, każdy dzień przynosi coś nowego, jeżeli nie inne zajęcie to chociaż w innych okolicznościach przyrody, znaczy się w innej winnicy.


Tak wygląda odbywające się kilka razy w roku butelkowanie wina. Przyjeżdża mini fabryka ulokowana na takiej oto ciężarówce. Kilka dni, kilkadziesiąt tysięcy butelek i już mamy zapełnioną sporą część piwnicy :)


A oto i główne zajęcie męskiej części ekipy, czyli praca przy użyciu niezbyt skomplikowanego narzędzia jakim jest kilof. Bardzo dobrze wpływa na ogólną kondycję organizmu, no i oczywiście na muskulaturę. Ot, taka siłownia na świeżym powietrzu :).


Całe szczęście po pięciu dniach pracy nadchodzi upragniony weekend.



Dodatkowo wzmacniamy się dzikimi płodami okolicznych łąk oraz przy polowych rowów. Na zdjęciach powyżej wytropiony kilka dni temu fenkuł, czyli koper włoski. Już suszy się na oknie. Na bulwy musimy jeszcze trochę poczekać. Poniżej zaś nasz hit ostatnich tygodni, czyli liście lipy. Niemal zupełnie zastąpiliśmy nimi sałatę. W tej wersji podane z kwiatami akacji.


Po jedzeniu relaksujemy się w obejściu. Dwa tygodnie temu zamieszkał z nami pochodzący z Turynu Włoch, więc obecnie żyjemy sobie w trójkę w naszym uroczym maison :)