niedziela, 29 czerwca 2014

cyk, cyk...


Pracuje sobie człowiek spokojnie w takich oto przeuroczych okolicznościach przyrody, monotonność zajęcia sprawia, że umysł popada w przyjemny relaks oraz otępienie, myśli przestają natrętnie napływać...aż tu nagle rozlega się przeraźliwy wrzask i z krzaków wyskakuje wielka jak kciuk cykada drąc się przy tym wniebogłosy :). Udało się nam dopaść jedną, która okazała się chętna by zapozować do poniższej fotki.