Tossa de Mar- nie wiemy, co oznacza słowo Tossa, ale dodatek „de
Mar” jesteśmy już chyba w stanie rozszyfrować. Prawdopodobnie
chodzi o to, że miejscowość położona jest nad morzem. Bingo!-
nagrodę w postaci wspaniałych wspomnień należy zrealizować już
samemu. Cóż zrobić, jako osoby łase na wszelkie gratyfikacje, na
dodatek darmowe, postanowiliśmy czym prędzej wzuć obuwie i ruszyć
po to, co się nam turystycznie należy. No to w drogę. Na nasze
szczęście kemping na którym się zatrzymaliśmy dzieliły od
miasteczka jakieś marne cztery kilometry.
czwartek, 19 października 2023
piątek, 13 października 2023
Hiszpański naturyzm.
Naturyzm
w Hiszpanii zaskoczył nas odrobinę. Dlaczego? - zapytacie zapewne. Otóż
różni się on znacznie od tego, co znamy z reszty Europy, o Polsce nawet
nie wspominając.
środa, 11 października 2023
Ludzie lasu
Już ponad tydzień minął od naszego wyjazdu z domu, a my wciąż
nie naskrobaliśmy co, gdzie i jak. Na swoje usprawiedliwienie
spieszymy napomknąć, iż Francja, czy też Hiszpania nie
rozpieszczają nas wszechobecnym Internetem, a wręcz można by
powiedzieć, że darmowe Wi-Fi nie istnieje w ogóle. Przynajmniej na
kempingach, gdzie też to rozbijamy się obecnie naszym namiotowo-
samochodowym zestawem. Wiemy, wiemy, popukacie się zapewne w czoła
i powiecie, że w obecnych czasach każdy ma przecież non- stop
dostęp do sieci w komórce, bo ma jakiś pakiet, abonament, czy inny
roaming danych. Jednak my nie. My są ludzie starej daty, którzy
dopiero co wyszli z lasu, a ich podejście do transmisji danych
pochodzi jeszcze z końcówki lat dwutysięcznych. Dlatego też,
korzystając z dobrodziejstw obecnego miejsca pobytu- właśnie
nadrabiamy blogowe zaległości.
niedziela, 17 września 2023
Szwajcarskie winobranie, czyli franków zarabianie.
Winobranie jest swoistym zwieńczeniem kilkumiesięcznej ciężkiej pracy i niestety jej najbardziej wymagającym elementem. Można porównać je do maratonu, który także wraz ze zbliżaniem się do mety, staje się coraz większym wysiłkiem. Koniec majaczy już na horyzoncie, a ty zaciskasz zęby, starasz się wykrzesać z siebie resztki energii oraz sił i dobiec, dotrwać do końca.
piątek, 1 września 2023
Wzięliśmy nogi za pas.
Nie myślcie Szanowni Czytelnicy, że beztroskie obnażanie członków na liguryjskim kempingu "Costalunga" było jedynym elementem naszej włoskiej wycieczki. Fakt, iż był to jej główny trzon oraz najważniejszy, wyglądany od dawna cel. Po drodze jednak zawitaliśmy jeszcze do spalonego słońcem Piemontu, zaś zwieńczenie oraz ukoronowanie wyjazdu, to spotkanie z morzem, które to miało miejsce podczas wizyty w Imperii.
poniedziałek, 28 sierpnia 2023
Costalunga- naturystyczny raj.
Co
by było gdyby połączyć naturyzm oraz kemping? Jak to co, powstał by
kemping naturystyczny- czyli przebywanie nago nie tylko na plaży, ale
przez całą dobę. Bezwstydne golasowe biwakowanie pod gwiazdami (choć
wypadałoby bardziej powiedzieć, że pod słońcem :)). Ot naturyzm w
naturze przez 24 godziny na dobę.
wtorek, 15 sierpnia 2023
Mamy go!
Choć emigranckie losy częstokroć różnią się od siebie zasadniczo, to jedno łączy je z pewnością- na wakacje oraz święta trzeba zjechać do Polski. Bezdyskusyjnie. My od kilku lat co prawda od bożonarodzeniowej reguły skutecznie się wyłamujemy, ale już sierpniowa wizyta w Ojczyźnie to mus. Z wielu przyczyn. Zarówno rodzinno- towarzyskich, jak i czysto praktycznych (patrz. mechanik, weterynarz, fryzjer, dermatolog etc.). Dlatego też, po kilku dniach spędzonych w badeńskim Eigeltingen, przyszedł czas na szybkie pakowanie i wyruszenie na wschód. Po drodze zgarnęliśmy jeszcze teściową/mamę oraz zaliczyliśmy dwudniowy urlopowy epizod w Czechach.
poniedziałek, 31 lipca 2023
Urlop od bezrobocia zakończył się definitywnie.
Po weekendzie nastał nam znienawidzony przez niemal wszystkich poniedziałek- i co, i nic! Budzik nie wyrwał nas ze snu bladym świtem, porankowi nie towarzyszyła żadna zombi-rutyna, a liczenie kolejnych, upływających często nazbyt wolno godzin na winnicy, nie zaprzątało nam umysłów. Zamiast tego obudziliśmy się (co prawda również bardzo wcześnie- cóż, pewne nawyki nie są tak łatwe do wyplenienia) i z radością skonstatowaliśmy, że cały nadchodzący dzień pozostaje ekscytującą zagadką. Nie mamy planu, nie mamy celu, nie ma za czym gonić, ani gdzie się spieszyć. I tak będzie przez kolejne doby. W dodatku bardzo liczne :) Wracamy po prostu do normy, do rutyny wolności. Przeznaczony na zarobkową pracę urlop od bezrobocia zakończył się definitywnie. I bardzo dobrze!
P.S. Za dzisiejszy cel obraliśmy sobie sprawdzenie, czy Jezioro Bodeńskie nie wyschło nam zupełnie, czy znane głównie z telewizji mordercze zmiany klimatu, nie zamieniły go w międzyczasie w płytkie, śmierdzące bajoro. Nic takiego nie miało miejsca- wszystko w normie, z tym że woda chyba zimniejsza niż w maju :)
niedziela, 23 lipca 2023
Ostatnia prosta.
Doczekaliśmy, dożyliśmy, dotrwaliśmy- wkraczamy właśnie na ostatnią prostą na końcu której, tli się już światełko bezrobocia. Ach, radośni Ci, którzy nie muszą parać się pracą. Roześmiane lico tych, którym obcy codzienny zarobkowy znój. Jeszcze niecały tydzień odhaczania franków i my także zaliczać będziemy się do tego grona szczęśliwców.
niedziela, 9 lipca 2023
ProzaK życia, czyli "Dzień świstaka".
Powtarzalność, rutyna, przewidywalność, stałość, struktura- według wielu psychologów, ludzi uczonych, czy też powszechnie uznawanych za mądrych, pojęcia te powinny stanowić szkielet naszego jestestwa. Liczni nauczyciele duchowi także prawią podobnie i przyklaskują radośnie tej tezie. Określenia te, jak wyżej wspomnieliśmy, ponoć tak potrzebne ludziom w życiu, dające poczucie bezpieczeństwa oraz osadzenia w pewnych egzystencjalnych ramach, dla nas są prawdziwym przekleństwem.
Jednak widocznie cygańska dusza tak ma, że trudno jest jej wpasować się w powszechnie uznawane za właściwe mentalne konstrukty oraz sposoby na funkcjonowanie w świecie. Może właśnie z tego powodu wszystkie nomadyczne społeczności są tak zajadle zwalczane przez władzę, a włóczędzy traktowani są jako zupełnie nieprzystający ludzie drugiej kategorii.
Subskrybuj:
Posty (Atom)