niedziela, 6 grudnia 2015

ho, ho, ho!


Szukaliśmy rano prezentów pod poduszką, obok łóżka, a nawet w szafie. I nic! Mikołaj chyba o nas zapomniał- pomyśleliśmy. Postanowiliśmy jednak pomyszkować jeszcze dokładnie w całym mieszkaniu. I znaleźliśmy naszego Mikołaja :). Naprawdę miałem dla was prezenty, ale nie wytrzymałem i je zjadłem- powiedział na swoją obronę- ale to nic, nie smućcie się, macie przecież mnie!