Od kilku dni jesteśmy już z powrotem w domu i zanim wpadniemy w totalną depresję, postaramy się podtrzymać dobry nastrój (szkoda, że nie także opaleniznę) za pomocą fotografii. Nie zerkajcie więc już co chwilę za okno w poszukiwaniu słońca, lecz wróćcie z nami czym prędzej do Chorwacji. Kontynuujmy zatem naszą plażową Odyseję.
Chcecie wiedzieć,
jak wygląda oficjalna plaża naturystyczna położona niedaleko miasteczka - a jednocześnie nie musicie szukać wolnego miejsca wśród tłumu
spragnionych tego samego, czyli słońca, nagości, orzeźwiającej wody i
pięknych widoków?










