Ostanie wspólne dni to wyjazd do Willach by odstawić dziewczyny na pociąg. Jak powszechnie wiadomo Austriacy znani są ze swej życzliwości i otwartości na inne narody. Nie chcemy utrwalać stereotypów ale w naszym przypadku mają one jakieś pokrycie w faktach. Dlatego też nie poświęciliśmy pięknemu miastu Willach (Villach) zbyt wiele czasu, a teraz i słów :) Pokręciliśmy się po okolicy i wróciliśmy do Włoch.
Pożegnania nastał czas...
wtorek, 12 czerwca 2012
niedziela, 10 czerwca 2012
Wenecja
Kolejna porcja fotek, tym razem z Wenecji. Nie jest łatwo pisać na ławce siedząc pod słońce, więc posłużę się wpisem z przed roku :):
"Wenecję odwiedza rocznie około 15 milionów turystów. W najbardziej znanych miejscach tłumy przemieszczają się przez 24 godziny 365 dni w roku. Niektórzy mogą powiedzieć, że to już, masówka, że tłumy, że to nic oryginalnego być w Wenecji. Ale czy Ci ludzie są tam bez powodu? Czy to wina miasta, że jest takie piękne? My byliśmy już tam kilka razy i za każdym kolejnym Wenecja sprawia inne wrażenie. Ostatnio mieliśmy mieszane uczucia, tym razem jesteśmy zachwyceni. A jeśli ktoś nie lubi tłumów to naprawdę są jeszcze miejsca gdzie można usiąść na ławce i delektować się widokami i klimatem (może nie samotnie ale nie wśród masy ludzi)."
Aktualnie znowu jesteśmy w Grado i mamy pewne plany co do tego miasteczka, ale to już życie zweryfikuje :) Zaraz idziemy na mecz Włochy- Hiszpania zobaczyć jak kibicuje prawdziwy włoski tifoso.
stoisko owocowo-warzywne :)
Na koniec na zdrowie! We Włoszech nie widzieliśmy jeszcze nikogo pijącego piwo w miejscu publicznym (choć nie jest to zakazane). Spacerując po Wenecji dojrzeliśmy trzy osoby z puszeczkami w ręku i od razu zawyrokowaliśmy- Polacy. Jak się pewnie domyślacie nie byliśmy w błędzie!
wtorek, 5 czerwca 2012
sielsko
Coś tu u nas mało przygód ostatnio. Tylko takie sielskie-anielskie wpisy rodzinne. Ale właśnie w tym cały urok rodzinnych wakacji :).Walki z lwami, przedzieranie się przez nieprzyjazne ostępy, sztormy i 10 metrowe fale i tego typu przygody musimy zostawić na później. Teraz kontynuacja fotek z plaży i spacerów :)
sobota, 2 czerwca 2012
Triest
Korzystając z dobrodziejstw darmowego internetu wrzucamy kilka fotek z wycieczki do Triestu. Triest jak Triest- ładny jest :) Nie przypomina typowego włoskiego czy śródziemnomorskiego miasta, jest bardziej kontynentalny. Jako były, ważny port austro-węgierski architektonicznie bliżej mu do Wiednia niż na przykład niedalekiego Udine.
Stary dobry Joyce. Do tej pory nie wiem o co chodziło w Ulissesie :)
O, jak tu pięknie....
czwartek, 31 maja 2012
Isola del Sole ( a czasem i del deszcz)
Rodzinne wczasy dobiegły końca. Po odwiezieniu dwóch uczestniczek do Willach na pociąg pozostaliśmy w tradycyjnym składzie czyli dwa plus jeden. Nie będziemy rozwodzić się nad urokami plażowania i długich popołudniowych spacerów. Niech przemówią zdjęcia :) Teraz nadszedł czas poszukiwania...
Fasolka i Grażka tęsknimy za Wami! :)
Fasolka i Grażka tęsknimy za Wami! :)
sobota, 12 maja 2012
rejs, odcinek 2865 (ost.)
W odpowiedzi na liczne maile i telefony, że już przynudzamy z tym rejsem :) dziś dodajemy ostatnią porcję fotek.
W Chorwacji ostatni raz byliśmy kilka lat temu i zdążyliśmy zapomnieć jak piękny jest ten kraj.
Tydzień temu, kiedy wróciliśmy do domu, rozpakowaliśmy się, posiedzieliśmy trochę przed telewizorem i już mieliśmy ochotę znowu gdzieś jechać. Więc jedziemy :) W poniedziałek pakujemy się do kampera i ruszamy w poszukiwaniu pięknych miejsc, dzikich plaż i dodatkowo jakiegoś zarobku, najlepiej w Euro :) Trzymajcie kciuki!
Żegnaj nasza kojo!
..
Subskrybuj:
Posty (Atom)