sobota, 16 grudnia 2017

Takie to z nas wygodnisie się zrobiły :)


Kamperek udał się dziś rano na zimowy sen do podwórkowej gawry. Dokładnie rzecz zaś biorąc, to nie on, tylko jego akumulator. Pogoda jest już typowo grudniowa, dlatego też, nie ma co go męczyć i niniejszym dajemy mu do końca stycznia wolne.

niedziela, 3 grudnia 2017

Co poszło nie tak?


Pamiętacie jeszcze w co bawiliście się jako dzieci? O czym marzyliście? Kim chcieliście być w przyszłości? Przypominacie sobie, jak podczas zabawy prawie każdy wcielał się w rolę prawnika albo marketingowca. Nie, dzisiaj ja będę nosił aktówkę!- wyrywaliście ją sobie z rąk, kłócąc się przy tym zapalczywie. Ja chciałem być specjalistą ds sprzedaży, czy też logistyki, kuzyn zaś od bhp. Co bardziej szaleni koledzy marzyli o księgowości, kadrach bądź farmacji. Prawda?

wtorek, 21 listopada 2017

Dalej, w górę przyjaciele, aż na sam szczyt!


Większość z nas chce za wszelką cenę dostać się na szczyt. Wielu wspina się wytrwale po coraz bardziej stromym stoku, spychając przy tym innych, bo im wyżej, tym i ścieżka węższa. Na samej górze nie ma jednak wiele miejsca, więc i oni pewnie zostaną po drodze zepchnięci w przepaść. Ci zaś, którzy jednak dotrą na szczyt, na samą, samiutką górę, odkryją, że jest tam zimno, wietrznie i brakuje powietrza. Co prawda czasami mogą się delektować pięknym widokiem, ale co z tego skoro nie mają go z kim dzielić. Wtedy zadadzą sobie pewnie pytanie, czy było warto. Może lepiej byłoby  pozostać na dole? Co prawda, nie obserwuje się świata z wysokości i nie góruje nad nim, ale za to jest pięknie zielono, spokojnie, no i miejsca wystarczy dla wszystkich. No i nie traci się czasu na mozolną wspinaczkę. Więc, dalej, w górę przyjaciele, aż na sam szczyt!