niedziela, 5 marca 2023
Cap Canaille w Parku Narodowym Calanques- tylko najwięksi śmiałkowie są w stanie wykrzesać w sobie na tyle odwagi, by zbliżyć się do krawędzi grani.
piątek, 3 marca 2023
Widoczny z górskiego szczytu bezkres horyzontu.
wtorek, 28 lutego 2023
Dreptu, dreptu
sobota, 25 lutego 2023
Niepomni zagrożeń
środa, 22 lutego 2023
Naturyście zawsze piasek w... no właśnie gdzie?
Plan na ten wyjazd był taki, żeby jak najwięcej przebierać nogami, czyli po prostu chodzić. Przemierzać nadmorskie szlaki, szlajać się po leśnych ostępach, czy też eksplorować większe lub mniejsze ludzkie sadyby. Niestety (dla planu, bo dla nas jak najbardziej stety) nie przewidzieliśmy w tych założeniach, że pogoda będzie już tak bardzo wiosenna, że tak przyjemnie przypiekające słońce będzie nam na co dzień towarzyszyć, co pozwoli na plażowanie pełna gębą.
niedziela, 19 lutego 2023
Cap Nègre, Île du Grand Gaou i takie tam inne pierdoły.
Sami musicie przyznać, że ciężko byłoby nam zostać prawdziwymi instagramowymi influencerami w temacie podróży. No bo jak to, co to ma niby być? Niespieszne spacerki, plażowanie na golasa, palmy, niebo, morze oraz skrzeczące od czasu do czasu dla przerwania tej całej monotonni mewy. Gdzie jakaś akcja, gdzie dreszczyk emocji, gdzie zapierające dech w piersiach przygody? Zamiast tego tylko jakieś stetryczałe, emeryckie pierdoły. Ale, ale, czterdziestki już siedzą nam na karkach i przyginają swym ciężarem do ziemi, więc tak naprawdę bliżej nam do kuracjuszy z ciechocińskiego deptaka, niż do bywalców szkolnej ławy. Poza tym, cóż jest złego w powłóczeniu nogami po leśnych szlakach oraz smażeniu cielsk pośród kamieni? Od nadmiaru emocji można dorobić się jedynie kolejnych siwych włosów oraz ewentualnie nadciśnienia. A tego przecież nie chcemy. Dlatego też, nie unośmy się zanadto i zacznijmy wpis od pierdół.
czwartek, 16 lutego 2023
Vive la France, Vive Provence!
Podekscytowani nadchodzącym wyjazdem wstaliśmy tak wcześnie, że postanowiliśmy zbudzić pogrążone jeszcze głęboko w morskiej toni słońce. Wstawaj leniwa gwiazdo, nie ma co kaprysić! Nie czas na ociąganie się z rozpoczęciem dnia, pora ruszać na zachód, ku francuskiej ziemi, ku chrupiącym bagietkom, lazurowej wodzie oraz... okraszającej to wszystko barierze językowej :)
wtorek, 14 lutego 2023
Wędrowne ptaki.
Oto i on. Wielki błękit rozpościera się przed Państwem w swej pełnej krasie. Jak widać na zdjęciach, nasze buńczuczne zapowiedzi o planowanej ucieczce od zimy w poszukiwaniu jej łagodniejszej wersji, a może nawet i wiosny, nie okazały się czczymi gadaniem i pustymi przechwałkami. My słowa dotrzymujemy! Szczególnie takiego, którego realizacja jest dla nas korzystna :) A ta z pewnością jest. Niewątpliwie dla duszy oraz ciała, bo dla portfela to już odrobinę mniej. Ale po coś w końcu zarabia się pieniądze.
wtorek, 31 stycznia 2023
Germańskie łono.
Po dwudniowej jeździe wróciliśmy właśnie na germańskie łono. Prawie miesiąc w Ojczyźnie nasycił nas zupełnie. Polska oraz polskość sięgają nam już pod samą szyję i niemalże wlewają się przez usta pozbawiając oddechu. Taki okres w kraju, który opuściliśmy z wyboru kilka ładnych lat temu zupełnie wystarcza, by potwierdzić, że była to słuszna decyzja. Urodziliśmy się tam, wychowaliśmy i obrośliśmy w liczne doświadczenia. Mówimy oraz myślimy po polsku i to się już chyba nigdy nie zmieni, ale żeby zamieszkać tam ponownie na stałe- to już raczej nie. Jesteśmy wdzięczni za wspólny czas spędzony z rodziną, za wszystkie spotkania oraz rozmowy- będzie nam Was brakować. Najwyższa jednak pora wrócić na własne śmieci i planować nadchodzące wojaże. Już niedługo ruszamy w poszukiwaniu wiosny na południe Francji :)
poniedziałek, 9 stycznia 2023
A potem? Fiu, fiu, potem to się będzie działo.
Święta i nieuchronnie następujący po nich Sylwester całe szczęście już za nami, czas więc zbierać się z wizytą do Polski. Takie to z nas wysoce uspołecznione oraz rodzinne stworzenia, że ten okres wolimy spędzać jedynie we dwójkę. Bożonarodzeniowo- noworoczny cyrk opuścił już świat- można więc wygramolić się z jaskini.