W ramach nowej akcji "przeżyj z nami dzień w kamperze" :) zamieszczamy fragment zapisków z naszego pokładowego dziennika dotyczący pobytu w Livorno:
"07.03.2014 – dzień 6
Dzień budzi nas
pięknym niebieskim niebem oraz wschodem słońca. Po zrobieniu
serwisu wyruszamy w drogę ku morzu. Do przejechania mamy niecałe
100 km, więc idzie nam to szybko i przed południem jesteśmy w
Livorno, a dokładniej w dzielnicy Antignano na parkingu oddalonym ok
100m od morza. Parking bez serwisu. Stoi kilka kamperków (dosyć
leciwych), niektóre wyglądają na porzucone, inne zaś na
zamieszkałe. Plaża znajduje się po drugiej stronie ulicy, a że
pogoda jest wspaniała, to czas mija nam głównie na wygrzewaniu się
nad brzegiem morza oraz spacerach.
08.03.2014 – dzień 7
Kolejny dzień w
Livorno. Po śniadaniu wybieramy się na spacer do centrum miasta.
Mamy do przejścia zaledwie jakieś 11 km w jedna stronę, ale co to
dla nas :). Samo centrum nie robi na nas wielkiego wrażenia, ale tak
to już chyba jest z dużymi portowymi miastami. Trafiamy na
wspaniały i przy tym tani targ, na którym stragany uginają się od ciężaru
świeżych i kolorowych warzyw oraz owoców. Trwa sezon na karczochy, więc one rządzą na stoiskach. Jest to dla nas
prawdziwa uczta dla oczu roślinożerców takich jak my, jednak nic nie kupujemy, gdyż przed nami
długa droga powrotna, więc dodatkowe ciężary nie są wskazane.
Wracamy po kilku godzinach do kamperka. Po obiedzie czas na
wygrzewanie się na plaży. Plan na kolejny dzień – Piza."
Na dzisiaj to tyle. Następny wpis spod krzywej wieży. Zapraszamy!
Papież super star- takie rzeczy tylko we Włoszech :)