wtorek, 23 września 2014
wiewiórkowo
Jak dowiedzieliśmy się z radia, właśnie dziś rozpoczęła się jesień, a po niej, wiadomo będzie tylko gorzej. Ciemno, zimno, mokro, śnieżno i ogólnie straszno :) Ale cóż zrobić taki mamy klimat. Chociaż mówiąc szczerze, gdzieś pod tym narzekaniem kryje się akceptacja, a nawet zadowolenie. Bo tak naprawdę to nam się ten nasz sezonowy klimat podoba :) Dlatego też, jako zapobiegliwi zbieracze-oszczędzacze już do dawna czynimy zapasy na zimę. Okolica nasza obfituje w wolno rosnące jabłonie, grusze, śliwy, orzechy oraz inne cuda. Na dodatek wszystko niepryskane i Bio. Z tego powodu od jakiegoś czasu prawie nie kupujemy owoców w sklepach. Za to co kilka dni wyruszamy na łowy, a ponieważ od kliku dni mamy już niekamperowe, czterościenne lokum (o którym wkrótce) zaczynamy czynić zapasy na nadchodzące mniej obfite miesiące :)