środa, 17 kwietnia 2019
Adieu!
Żegnaj morze, bywajcie plaże oraz skaliste klify. Adieu Francjo! Wróciliśmy do domu. Można powiedzieć, że przenieśliśmy się w czasie, cofając się z lata do wiosny. Witajcie chmury, kurtki przeciwdeszczowe oraz parasole. Jeszcze ostatnie spojrzenie na wydmy oraz morze...
Etykiety:
fotki,
Francja,
Jura,
kamperowanie,
langwedocja-roussillon,
Rhone,
z komórki
niedziela, 14 kwietnia 2019
Ale pięknie, ale pięknie :)
Opuszczając Hiszpanię myśleliśmy, że będzie już tylko gorzej tzn. żegnajcie spektakularne widoki, skaliste zatoczki oraz odludne plaże. Całe szczęście, że po francuskiej stronie Pireneje także spotykają się z morzem. Miasteczka Port Vendres oraz Collioure to prawdziwe perełki, a położony nieopodal Cap Bear to z kolei cud natury. Przemierzając przecinające go ścieżki, mieliśmy gęsią skórkę i powtarzaliśmy tylko: ale pięknie, ale pięknie :)
Etykiety:
fotki,
Francja,
kamperowanie,
langwedocja-roussillon,
z komórki
sobota, 13 kwietnia 2019
Palamos
Doczesne powłoki wygrzane na piasku, skóra sparzona na różowo- starczy już tego obijania. Czas ruszać na szlak! Zapraszamy na kolejny zalew błękitu... niech tylko kolec nie ukłuje w oko :)
P.S. Na zdjęciach swe wdzięki prezentują urokliwe okolice miejscowości Palamos jak i ona sama.
piątek, 12 kwietnia 2019
porelaksujmy się!
Jako, że zbliża się weekend porelaksujmy się razem odrobinę. Zasłużyliśmy wszyscy! :)
Ponadto życzymy Wam wszystkim jak najwięcej wolnych dni i niech słona
woda często szczypię Waszą skórę, a piasek chrzęści w zębach!
Na fotkach pręży muskuły mocno turystyczna, zabudowana hotelami- mrówkowcami miejscowość Platja d'Aro.
Na fotkach pręży muskuły mocno turystyczna, zabudowana hotelami- mrówkowcami miejscowość Platja d'Aro.
poniedziałek, 8 kwietnia 2019
Wielki Błękit
Kolejna porcja błękitu :) Tym razem miejscowość Sant Feliu de Guixols i okolice. Morze, słońce oraz szlak wiodący pośród skał- czy istnieje coś piękniejszego?
sobota, 6 kwietnia 2019
Barcelona
W Barcelonie byliśmy już jakiś czas temu i wtedy zaliczyliśmy wszystkie atrakcje typu "must see". Obecna wizyta to bardziej relaks oraz "must drink, eat and chill".
czwartek, 4 kwietnia 2019
wtorek, 26 marca 2019
Ciekawostka na wtorek
Z cyklu ciekawostka na wtorek, czyli kamper bawi oraz zarazem edukuje ;) Kiedy kilka dni temu przebywaliśmy w walenckiej miejscowości Benicarlo, podczas spaceru napotkaliśmy takie oto twory. Ki grzyb- zapytaliśmy sami siebie ze zdziwieniem. Co to za komiczne twory? Po krótkiej szperaninie w sieci, okazało się, że właśnie trwa Las Fallas, czyli niekończąca się impreza z fajerwerkami, muzyką, tańcem oraz ogólną wesołością połączoną ze słodkim pijaństwem. Odbywa się to wszystko przez kilka ładnych dni, aż do 19 marca, kiedy to o północy, widoczne na zdjęciach instalacje zostają podpalone i fajczą się radośnie, ku uciesze zgromadzonej licznie gawiedzi :). Tyle Internet. My postanowiliśmy odpuścić sobie wszystkie te atrakcje, a nasz pies, zwany Komo, znany z zamiłowania do sylwestrowych wystrzałów, przywitał to z ulgą oraz nieskrywaną radością. Tym samym darowaliśmy sobie także odwiedziny w stolicy prowincji, czyli Walencji (oczekiwane dwa miliony piromanów) i ewakuowaliśmy się z powrotem do miłującej spokój oraz niepodległość Katalonii.
Po prostu nuda!
Z
kamperowej dzienniczka, czyli o czym donosi pokładowa księga:
monotonnie żeglujemy ku słońcu, a dni upstrzone są plażowaniem,
gapieniem się na fale, spacerami w poszukiwaniu odludnych zatoczek,
jogą, konsumpcją wina, dzikim seksem (na pewno, po 16 latach związku ;)) oraz innymi pierdołami. Po prostu nuda! :)
środa, 20 marca 2019
Peniscola
Peniscola- póki co największy dom starców w jakim dane nam było być :) Hordy emerytów z północy Europy w krótkich spodenkach grasują po mieście, siejąc postrach i zgorszenie wśród nielicznych miejscowych. Kamperów zatrzęsienie! Poza tym samo miasteczko, a dokładniej jego stara część, piękne.
Subskrybuj:
Posty (Atom)