Z
kamperowej dzienniczka, czyli o czym donosi pokładowa księga:
monotonnie żeglujemy ku słońcu, a dni upstrzone są plażowaniem,
gapieniem się na fale, spacerami w poszukiwaniu odludnych zatoczek,
jogą, konsumpcją wina, dzikim seksem (na pewno, po 16 latach związku ;)) oraz innymi pierdołami. Po prostu nuda! :)