Jeżeli pomimo tego, że oglądaliście ten film już kilka razy, to nadal płaczecie na Titanicu- przygotujcie chusteczki, bo i tym razem się bez nich nie obędzie.
Jako ludzie rozsądni zapytacie zapewne: dlaczego? Otóż z powodu jak najbardziej na niniejszych zdjęciach widocznego. Mianowicie, czeka Was zmasowany atak przecudnych widoczków. W roli głównej- niebiańskie plaże.
Riwiera Makarska to istny raj, jeżeli lubujecie się w tym temacie. Tam, gdzie góry spotykają się z morzem, nie ma prawa być inaczej. Taki krajobraz po prostu skazany jest na bycie uwielbianym oraz hołubionym.
Przyznajcie sami, pejzaże po prostu zachwycają. Powyższa fotka na przykład, to jedna z królowych Instagrama. Przedstawia plażę Punta Rata, która to została niejednokrotnie wybrana do grona dziesięciu najpiękniejszych na świecie, a miasteczko Brela w którym się znajduje, obrało nawet ten głaz (Kamen Brela- tak, tak, ma nawet swoją nazwę :) na swój herb.
Oczywiście, sekretem udanych ujęcie oraz bezmiaru zachwytów jest to, żeby przybyć tutaj poza sezonem.
W miesiącach wakacyjnych cały urok przykryty będzie grubą pierzynką wylegujących się gromadnie spoconych, ludzkich ciał.
Podczas popołudniowego spaceru natknęliśmy się na panią, która smarowała pędzlami po tej właśnie ścianie. Zastanawialiśmy się wtedy, cóż też ona tam tworzy. Gdy byliśmy tu ponownie kontemplować zachód słońca, odkryło się przed nami finalne dzieło. Trzeba przyznać, że artystka się spisała: bardzo ładne dzieło i oczywiście- bardzo na czasie.
Pokój oraz spokój- czego więcej trzeba w życiu? Pełny brzuszek, poranna kawka, czy też wieczorne winko, spacer w towarzystwie osoby, z którą ta czynność sprawia prawdziwą przyjemność- ot małe radości. Naprawdę, nie trzeba wiele więcej, by być szczęśliwym. Ale nie, trzeba poutrudniać bliźnim egzystencję, walczyć, zdobywać, ekspandować. Czemu ludzkość musi zawsze coś spierdolić?
Twory natury w każdym przypadku przewyższą dzieła człowieka. Sama przyroda przecież jest jego autorką. A my myślimy, że jesteśmy nie wiadomo jak wielcy, kreatywni i odkrywczy.
Jak bardzo byśmy się nie starali, to nie mamy szans jej dorównać. Żadne pałace, żadne piramidy, drapacze chmur, czy inne dzieła inżynierii nie umywają się do takiego prostego piękna.
A przecież to "tylko" woda oraz kamienie...
...czy też sycące nasze oczy swą przepełnioną życiem zielenią "zwyczajne" rośliny...
...albo nasiąknięte promieniami zachodzącego słońca chmury.
Geniusz stworzenia (ewolucji, przypadku- dla każdego znajdzie się jakieś określenie) w pełnej krasie.
Wiejący łagodnie oraz delikatnie muskający skórę wiatr.
Marszczące się wieczorne morze.
Cisza. Psst.