czwartek, 21 marca 2013
Bormes les Mimosas
Miasteczko kwitnących mimoz- ta niewielka osada usadowiona na zboczu wzgórza zachwyca wszechobecnie kwitnącymi drzewami i kwiatami. Po mozolnym wspięciu się na szczyt mamy przyjemność oglądać panoramę składającą się z morza i niewielkich wzniesień.
Nasza pierwsza samotna noc we Francji.
Widok z okna wynagradzał nam jednak osamotnienie.
Oto i miasteczko.
Didol dzielnie piął się do góry.
Wąskie uliczki.
Na koniec oczywiście namiary na nasze postoje. Więc:
BORMES LES MIMOSAS
GPS: N 43.14616, E 6.34333
4 miejsca, przy ulicy, ale cicho. Bez serwisu, darmowy.
wtorek, 19 marca 2013
A to feler westchnął seler
Dziś
sobota, dzień targowy
wyruszamy
więc na łowy
miasto
całe zastawione
wszystkie
kramy wystawione
tłum
Francuzów, a my z nimi
biega
za roślinami świeżymi
są
warzywa i owoce
sery,
mięso, perskie koce
moc
kolorów, moc zapachów
dużo
ziół i pięć kuraków
każdy
stragan się ugina
jest
tu seler, jest cytryna
gdzieś
pomidor się czerwieni
szparag,
groszek- szał zieleni
więc
wąchamy, oglądamy
szybko
torby zapełniamy
dużo
taniej tu niż w sklepie
kieszeń
z euro się telepie
do
kampera czas uciekać
pyszne
dania tam wypiekać
:)
Na koniec jeszcze kilka sprawdzonych namiarów:
LA
LONDE LES MAURES
GPS:
N 43.13175 E 6.2304
-
parking- darmowy;
-
woda i zrzut- chyba 3E, ale jak my byliśmy było za darmo;;
-
4 miejsca postojowe dla kamperów;
-
do portu ok. 2km:
BORMES
LES MIMOSAS (PIN DE BORMES)
GPS:
N 43.14616 E 6.34333
-
parking-darmowy ( bez serwisu );
-
4 miejca dla kamperów;
-
przy drodze.
sobota, 16 marca 2013
Lazurowe Wybrzeże
Na Cote
d' Azur, czyli właśnie Lazurowym Wybrzeżu czas mija nam leniwie.
Kwitnące mimozy, ciągnące uparcie ku niebu palmy porastające
sterczące z morza strome urwiska, o które rozbijają się fale- a
pośród tego wszystkiego my. W La Seyne sur Mer turystów niewielu.
Kilka kamperów stoi z nami nad brzegiem zatoki, a ich mieszkańcy
umilają sobie czas powolnymi spacerami po nadmorskiej promenadzie i
przylegającym do niej parku. Aż trudno uwierzyć, że ten region
rozciągający się od Toulon, aż do granicy z Włochami przez
stulecia był jedynie szlakiem tranzytowym między Italią, a
północną Europą, który zamieszkiwali ubodzy rybacy. Dopiero w
XIX wieku został odkryty przez malarzy i poetów, a wraz z nimi
europejskie elity. Arystokracja uciekała w te rejony od szarej,
mroźnej i smutnej zimy. Trudno też uwierzyć, że współcześnie
tak oczywisty krajobraz pojawił się tu dopiero pod koniec XIX
stulecia. Egzotyczne palmy, kaktusy, cyprysy, czy eukaliptusy są tu
stosunkowo niedawno. Nawet okoliczny symbol nadchodzącej wiosny,
czyli mimoza, nie jest stąd. W obecnych czasach kolejną ciekawostką
jest to, iż turystyka letnia pojawiła się tu tak naprawdę w
latach 30- stych XX wieku. Wtedy to kilku śmiałych hotelarzy
postanowiło nie zamykać swoich obiektów wraz z nastaniem upałów
kiedy to wszyscy przyjezdni wyjeżdżali do swoich ojczyzn. My
więc wzorem carów, królów i książąt również postanowiliśmy
rozgościć się tutaj na dłużej :)
Na koniec morza szum i skał śpiew :)
piątek, 15 marca 2013
może morze? może...
Jest
taka polska piosenka puszczana, szczególnie latem, w radiu „Oprócz
błękitnego nieba coś tam, coś tam, lalala” (znamy tekst, ale
cytować taki zgredowski utwór to trochę obciach- mówiąc językiem
gimnazjalistów :))- oddaje ona idealnie stan naszego ducha. Bo
czegóż chcieć więcej? Wszystkie istoty potrzebują słońca, a my
chyba w szczególności :) Dotarliśmy więc nad morze i rozbiliśmy
obóz na cyplu naprzeciw Toulon w miejscowości La Sayne sur Mer.
Darmowy parking jest? - jest, serwis jest? - jest, piękne widoki są?
- są, i nawet internet w informacji turystycznej hula. Siedzimy więc
sobie na plaży i gapimy się w szumiące morze, chodzimy po
okolicznych wzgórzach, gubiąc się co chwilę w plątaninie
uliczek. Oglądamy palmy, luksusowe jachty i panoramę Toulon z okien
sypialni. Żeby nie było tak kolorowo noce są dosyć chłodne, ale
jak się zbijemy z Didkiem w kupę to nie jest tak źle, więc zostajemy do poniedziałku.
Poniżej
kolejne namiary na sprawdzone przez nas miejsca parkingowo-
noclegowe.
PELISSANE
GPS:
N 43.62901 E 5.15329
-parking
– darmowy ze zrzutem i wodą;
-małe
miasteczko;
-cicho i
spokojnie:
ST.
MANDRIER SUR MER
GPS:
N 43.07736 E 5.90552
-parking
– darmowy z wodą i zrzutem;
-przy
mieście La Sayne Sur Mer;
-cicho i
spokojnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)