Gdyby pokusić się o porównanie namiotu dachowego z jego klasycznym, naziemnym odpowiednikiem, to według nas dachowiec, pomimo kilku wad wygrywa.
Plusy:
- łatwość rozkładania i składania- to naprawdę zajmuję jedynie chwilę;
- przestrzeń- nasz model oferuje jej aż nadto;
- izolacja
od podłoża- nie "ciągnie" od ziemi, jest równo, robactwo nie wciska się
każdą szczeliną (podobnie jest z błotem i kurzem);
- widok z góry- prawie jak w domku na drzewie.
Minusy:
- wysoki koszt zakupu- choć jak wszędzie można wydać więcej lub mniej. Dotyczy to również klasycznych namiotów;
- montaż na samochodzie- jedna osoba nie da sobie rady;
- spalanie- odrobinę wyższe;
- prędkość-
w zależności od modelu producent zaleca jazdę nie szybszą niż 110 km/h.
My jeździmy odrobinę szybciej i namiot wciąż jest na dachu, kiedy
docieramy na miejsce;
- drabinka- a dokładnie konieczność wdrapywania się po niej na górę. Dla nas to żaden problem, a wręcz zaleta.
To chyba byłoby na tyle. Macie podobne spostrzeżenia? A może nie zgadzacie się z naszymi obserwacjami?