piątek, 18 listopada 2022

Śladami Ojca Mateusza, czyli dubrownicka starówka.

 
Do Raguzy, bo tak jeszcze sto lat temu mienił się Dubrownik, mieliśmy dość ambiwalentny stosunek, ze wskazaniem na aspekt negatywny. Że takie tłumy, że może przereklamowane, że każdy tam był lub być chce, że w sumie to tylko stare budynki pokryte czerwonymi dachami i otoczone jeszcze starszymi murami. Czy w ogóle warto się tam pchać? W końcu jednak postanowiliśmy wyrobić sobie własne zdanie, co poskutkowało kilkudniową wizyta. Zastanówmy się, dlaczego każdy chce być w takim miejscu, czemu ludzie się tak garną do jakiegoś miasta, czy atrakcji? Bo prawdopodobnie jest tego warte, jest piękne, urokliwe, oczarowujące. Po prostu. Nie można z góry zakładać, że jeżeli coś jest popularne to jest niedobre, nieładne, czy też w złym guście. No dobra, czasem tak bywa (patrz: disco polo), ale nie stanowi to reguły. Z pewnością nie jest tak w wypadku Dubrownika. Jego popularność nie bierze się bowiem znikąd, ta otoczona murami adriatycka perła jest po prostu śliczna.
 

Oczywiście są jeszcze fani serialu "Gra o tron", dla których jedyną motywacją do odwiedzenia miasta jest ten tasiemiec właśnie. Łażą po uliczkach starówki w poszukiwaniu lokacji, w których rozpoznają serialowe kadry. Cóż, bez komentarza.

Nas ten dziwny trend całe szczęście ominął i w sumie nie wiemy, o co chodzi we wspomnianej telewizyjnej produkcji. I może niech tak zostanie :)

Choć, będąc następnym razem w Polsce chętnie ruszymy śladami Ojca Mateusza po nadwiślańskim Kazimierzu :)

Teraz zaś zabierzemy was na krótki spacer po brukowanych kamieniem uliczkach Starego Gradu.

W sumie, to myśleliśmy, że starówka jest znacznie większa...

...na miejscu okazało się jednak, iż można ją niedługim czasie dogłębnie spenetrować.

Co wcale nie ujmuje niczego z jej uroku.

Czas już chyba poprzestać na tej pisaninie i dać tym samym przemówić zdjęciom.

Cieszcie oczy!

Jeszcze coś dla spragnionych większej dawki wiedzy: (klik!)










Żegnaj Dubrowniku! Zdecydowanie było warto poświecić te kilka dni na zapoznanie się z twoimi zakamarkami.