Dziś zabieramy Was na krótką wycieczkę do Hiszpanii, którą to przywitaliśmy w przygranicznej Hondarribii. Miejscowość to zaiste zacna, pełna czaru, uroku oraz zabytków. Musi jednak ustąpić w tym wpisie pierwszeństwa, znajdującemu się nieopodal San Sebastian. Zapytacie pewnie- dlaczego? Ano dlatego, iż ten jej większy kolega jest po prostu p r z e p i ę k n y :)
Coraz rzadziej zachwycają nas dzieła
człowieka i od dawna przedkładamy nad nie cuda stworzone przez
naturę, ale w tym przypadku musimy oddać hołd pracy ludzkich rąk
i hiszpańskich urbanistów. Miasto idealnie wpasowuje się w
otaczającą je przyrodę i wraz z nią tworzy harmonijną całość.
Wszystko jest tu na swoim miejscu. Ograniczona wzgórzami zatoka oraz
wyściełająca ją piaszczysta plaża, do tego wzniesione tuż nad
nią secesyjne oraz neoklasyczne (chyba :))– może odrobinę
przytłaczające, ale mimo wszystko piękne – budynki. Całość
zaś okalają pokryte zielenią góry. Po prostu cudo.
W opisywanie zabytków oraz miejsc,
które warto zobaczyć, tradycyjnie już nie będziemy się wdawać.
Lepiej od nas czynią to przewodniki turystyczne oraz przemądrzały
wujek Google. Podkreślamy tylko, że San Sebastian to jedno z
najpiękniejszych i najładniej położonych miast w jakich dane nam
było stawiać stopy. Dość duże, ale jeszcze nie na tyle, by
przytłaczać swą wielkością oraz odległościami. Zresztą
przyjeżdżajcie tu wszyscy i oceniajcie! :)
Migawka z przyszłości? :)
Przez miasto przebiega szlak św. Jakuba.
No, ale dość już tych
peanów. Wróćmy do początku naszego kontaktu z hiszpańskim Krajem
Basków, czyli Hondarribii, która zresztą również jest takim
kompaktowym miasteczkiem – ideałem.
No, bo czego miałoby jej
brakować? Jest stara dzielnica rybacka nad którą górują ruiny
twierdzy oraz okalana murem, gęsto zabudowana starówka. Są plaże,
są strome klify, no i oczywiście jest ocean.
Dzięki zatoce na tyle
łagodny i ciepły, że zdecydowaliśmy się na pierwszą podczas
tego wyjazdu kąpiel. Do tego jeszcze ulokowany tuż przy
piaszczystej plaży parking, na którym bezkarnie wypasają się
kampery.
Kolejne miejsce do wpisania
na listę ulubionych lokalizacji do kamperowania.
Północno-wschodnią część
Hiszpanii liznęliśmy jedynie odrobinę, ale ten krótki, niemający
żadnych wad pobyt wystarczył, by się zakochać. Kraj Basków to
wspaniałe miejsce zarówno ze względu na przyrodę, jak i
zamieszkujących go serdecznych ludzi. Dlatego też, w naszej
klasyfikacji miejsc na spędzenie wakacji, czy też życia, zajmuje
bardzo wysokie miejsce.
Adios!