poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Komo hipnotyzer


Spójrzcie w moje oczy, no patrzcie! Zabierzcie mnie do Polski, nakazuje wam!- tak oto zahipnotyzowani przez Koma nie mieliśmy innego wyboru i musieliśmy ruszyć w trasę do Ojczyzny.


Po krótkim pakowaniu już byliśmy w trasie...


...pożegnaliśmy jeszcze tylko tęsknie piękne Hegau i po dwóch dniach jazdy byliśmy na miejscu.


Nacieszyliśmy się rodzinką, pojedliśmy pysznych i tanich polskich warzywyw oraz zrobiliśmy sobie przy okazji nowe dziarki.


Tydzień minął nam w oka mgnieniu i nim się obejrzeliśmy już siedzieliśmy w kamperze pokonując kolejne kilometry drogi powrotnej.



 Na trasie jeszcze noclegi w Bautzen oraz Weinsberg...



 ...sprawdzenie co tam szumi w winoroślach...


i już jesteśmy z powrotem.


Komo nasycony wyjazdem stwierdził, że jednak nie ma to jak własne kąty i postanowił się poopalać w swoim ulubionym miejscu.