Jako, że nie mamy feisa ani nk musimy się gdzieś polansować :) Bo gdzie indziej dodać fotki pokazujące jakie to mamy fajne życie? No właśnie, pozostaje tylko blog i Ty, Miły Czytelniku. Wybacz więc, iż od czasu do czasu ukoimy swoje ego oraz poudajemy, że wiedziemy życie burgundzkiego hrabiego, a nie polowego robotnika :)
Taki francuski przedstawiciel klasy pracującej to ma klawe życie. Wieczory mijają mu przed buchającym przyjemnym ciepłem kominkiem z lampką wina w dłoni.
Jak znudzą się salony pozostaje sypialnia i odpoczynek na łóżku. Do tego oczywiście wino i truskawki :).
Nawet mops wreszcie znalazł godne swego szlachetnego futra legowisko :).
Za kilka tygodni będzie co jeść. Czereśnie eksplodowały kwiatuszkami.
Sain-Bris w pełnej krasie.