wtorek, 5 sierpnia 2014
stonka atakuje!
Sierpień mija sobie leniwie. Rodzice wyjechali na kilka tygodni nad polskie morze zostawiając pod naszą opieką swój wypielęgnowany ogródek. Nie przewidzieli tylko jednego, otóż pozostawienie roślinożercy sam na sam z tyloma soczystymi roślinami może przynieść tylko jeden skutek- totalne ogołocenie warzywniaka :). Za czasów komuny propaganda straszyła Amerykanami zrzucającymi stonkę z samolotów, by zniszczyć pegeerowskie uprawy ziemniaków, teraz pewnie media zamieszczałyby relację o żarłocznych imperialistycznych weganach plądrujących uprawy :). Ale jak tu nie skubnąć, jak nie uszczknąć, jak nie gotować całymi dniami tych pyszności. No jak?!
Kamper zaś przygląda się temu wszystkiemu ze stoickim spokojem delektując się zasłużonym odpoczynkiem.