poniedziałek, 8 grudnia 2014
w oparach grillowanej kiełbasy
Dziś kolejna część naszego jarmarcznego cyklu. Tym razem prezentujemy dwa tego typu wydarzenia. Pierwsze zdjęcia zrobione zostały w Singen (Hohentwiel), a kolejne w uroczym Radolfzell am Bodensee.
Niemcy lubują się w tego typu imprezach. Prawie każda miejscowość ma swój jarmark (nawet nasza wioska :)). Każda okazja by zjeść kiełbaskę, popić odrobinę i nakupować sobie pierdół jest dobra. Latem mieliśmy Volksfest, potem Oktoberfest, a teraz Weihnachtsmarkt.
W Singen byliśmy w piątek w okolicach godziny dwunastej i jak widać tłumów nie było :)
Co innego w Radolzell. Godzina podobna tylko że w sobotę.
Wegańska impreza to to nie była :)
W kolejnym odcinku Konstanz, czyli po naszemu Konstancja.