Marostica słynie z tego, iż rozgrywane są tam tzw."żywe" szachy przez co raz do roku przeżywa najazd turystów, których nie są w stanie powstrzymać nawet świetnie zachowane mury obronne. My trafiliśmy tam już po tym wydarzeniu i mogliśmy napawać się senną atmosferą i spokojem tego pięknego, starego miasteczka.
Wspomniane szachy niestety widziane tylko na zdjęciach.
Na koniec jeszcze widok na przepełnione turystami Basano del Grappa, które niestety zwiedziliśmy tylko w stylu japońskim :)