piątek, 27 maja 2011
Ewakuacja z Lid
Uciekamy z różnych Lid. Po dwóch dniach spędzonych w Bibione i Lido di Jesolo mamy już dość. Wszędzie tylko Niemcy, Niemcy i jeszcze więcej Niemców, lasy parasoli, a za nimi plantacje hoteli. Przypomina to trochę chów klatkowy kur. Papu, kupka i leżakowanie (biedne kury muszą stać :)). Zero klimatu i mało Włoch. Równie dobrze moglibyśmy być w Egipcie czy Hiszpanii.
Korzystając z wyjątkowego dostępu do sieci wrzucamy kilka zdjęć.
Muggia. Przy granicy ze Słowenią. Bardzo przyjemne, małe miasteczko.
Karpackie rządzi! Całe 9 procent za 89 centów. Polscy żule nie mają się czego wstydzić :)
Triest. Miasto w klimacie wiedeńskim, z bulwarami i XIX wiecznymi, okazałymi kamienicami.
Akwileja. Ponoć najpiękniejsze na świecie mozaiki wczesnochrześcijańskie (wg. przewodnika).
Wielka wydma. Prawie jak w Łebie.
A dla mam i babć dowód, że nie głodujemy.