Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lazurowe Wybrzeże. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lazurowe Wybrzeże. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 26 września 2017

Menton


Ostatni odcinek naszej relacji swą obecnością zaszczyci francuska miejscowość Menton, zwana też przez tubylców „Perle de la France” (perła Francji). Gdyby perłę zamienić na pudełko czekoladek, to można by wyjadać je powolutku, rozkoszując się przy tym każdym budynkiem i przebiegającą u jego stóp uliczką.

niedziela, 25 października 2015

Ciao signora Italia


Zawsze podczas naszych wyjazdów następuje taki moment, gdy pojawia się jakieś dziwne mrowienie w stopach, które z godziny na godzinę narasta i narasta, aż staje się nieznośne. Nie, nie mamy problemów z grzybicą, czy innymi schorzeniami kończyn dolnych :). To po prostu znak, że czas ruszać w dalszą drogę :). Nawet najpiękniejsze miejsca nie potrafią nas zatrzymać na dłużej niż kilka dni. Tak więc czas jechać dalej na zachód, ku Francji.

środa, 19 marca 2014

Toulon


Ostatniego dnia pobytu na wybrzeżu zrobiliśmy sobie małą wycieczkę do znajdującego się po drugiej stronie zatoki portowego Toulon.


Miasto bardzo poważnie ucierpiało podczas ostatniej wojny, więc i z zabytkami krucho.



Ale nie jest aż tak źle :)




W zatoce stacjonuje większa część francuskiej floty wojennej.


Niestety okręty zacumowane są w strefie zamkniętej, więc zdjęcia wyszły nieostre. Dla zgłodniałych fotografii z łódkami zamieszczamy promy :)



Po powrocie do La Sayne wybraliśmy się na ostatni spacer skałami. W zeszłym roku nie daliśmy rady przejść całej trasy i musieliśmy zawrócić. Tym razem się udało.




Mops zdobywca skalnych szczytów :)

poniedziałek, 17 marca 2014

obijanie


Póki jeszcze mamy czas przed pracą korzystamy z pięknej pogody i się obijamy. Dni upływają nam na spacerach deptakiem w gronie emerytów , plażowaniu oraz większych i mniejszych wycieczkach :)


 Prawie jak w Rio

 Z wizytą na targu.



sobota, 15 marca 2014

Imperia i Menton


Minęły zaledwie trzy miesiące od naszej ostatniej wizyty w Imperii. Nie spodziewaliśmy się, że tak szybko zawitamy ponownie w te strony. Jako, że poprzednio daliśmy dużo zdjęć oraz troszkę treści to nie będziemy się powtarzać i wszystkich zapraszamy do minionego posta: tu. Tym razem tylko kilka fotek.







To samo dotyczy się uroczego Mentonu. Poprzedni wpis: tutaj. Ostatnio gdy tu gościliśmy była już prawie zima, teraz co prawda zima jeszcze jest, ale słońce przygrzewa tak radośnie, że odważyliśmy się nawet na kąpiel w morzu. Co prawda krótką, ale za to bogatą w doznania termiczne. Zupełnie jak na koloni nad Bałtykiem :).

 Niektórzy zadowolili się wyłącznie kąpielą słoneczną.


 Nie to co prawdziwi twardziele :).








czwartek, 28 listopada 2013

Menton- perła Francji

Menton- perła Francji :) Nie my wymyśliliśmy ten chwytliwy slogan. Słowa te witają turystów na wjeździe do miasta. Czy to określenie odrobinę na wyrost? Według nas nie. Jest w stu procentach zasłużone. Musieliśmy przejechać całe Lazurowe Wybrzeże żeby na końcu tu dotrzeć. Menton leży przy samej włoskiej granicy i jest jednym z najładniejszych miasteczek w których dane nam było być :)





Nad miastem góruje stary cmentarz. Pośród wielu sypiących się grobowców można natknąć się na polskie akcenty jak i kanadyjskie, niemieckie, angielski, rosyjskie etc. Widać, że w końcu XIX wieku zamieszkiwała tu arystokracja z całego świata.






 Wycieczka na włoską stronę :)








 W pałacowym ogrodzie pewnej belgijskiej księżniczki.


Kampery opanowały nieczynne już posterunki graniczne :) My lojalnie staliśmy po francuskiej stronie. Sąsiad zaś po włoskiej :)